KRÓTKA HISTORIA OBRAZU I KULTU
MATKI BOŻEJ POCIESZENIA
Bazylika Mniejsza Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski w Gdyni
Otoczony czcią wizerunek Matki Bożej Pocieszenia został namalowany w latach 20-tych ubiegłego wieku przez prof. Jana Rutkowskiego w technice olejnej na płótnie w stylu Hodegetria. W 1924 roku obraz o wymiarach 160 cm x 95 cm, na zlecenie swego fundatora Stanisława Wachowiaka (wojewody pomorskiego) został umieszczony w retablum ołtarza głównego nowego, pierwszego kościoła w Gdyni, poświęconego Królowej Polski. Dziewica z Dzieciątkiem Jezus na rękach przedstawiona jest z frontalnie, z głową lekko pochyloną w lewo, w kierunku Syna. Dzieciątko, wspierane przez Matkę, trzyma w prawej ręce jabłko królewskie, a w lewej zamkniętą księgę. Na tle widnieje napis: Miej nas w opiece i módl się za nami do Boga w niebie.
Według kronik, mieszkańcy Gdyni, szczególnie ważnego dla II Rzeczypospolitej miasta morskiego, rozwijanego do 1939 r., od początku okazywali głęboką cześć wizerunkowi Mater Consolationis. Rokrocznie wielu wiernych uczestniczyło w obchodach uroczystości maryjnych, zwłaszcza w dniu 3 maja i 5 września. Prości portowcy, marynarze i żołnierze przybywali przed obraz dziękując Matce Bożej za dar pracy i pomyślność miasta, rozbudowywanego nieustannie nawet w trudnych latach światowego kryzysu gospodarczego.
Dzięki roztropnym decyzjom polskich wojskowych, podjętych w pierwszych dniach II Wojny Światowej, Gdynię wraz z macierzystym kościołem uratowano przed całkowitym zniszczeniem. Wkrótce jednak hitlerowcy nakazali deportację blisko stu tysięcy mieszkańców miasta. Część z nich musiała zostawić swój dobytek i często w ciągu kilku minut, mając w ręku tylko jedną walizkę, była wywożona do tzw. Generalnego Gubernatorstwa. Niektórzy, na chwilę przed wyjazdem, przychodzili przed obraz Matki Bożej Pocieszenia, prosząc Maryję o opiekę i pomoc. Zapewne wielu modliło się, aby pewnego dnia móc szczęśliwie powrócić do domu.
W miejsce deportowanych Polaków przybyli do Gdyni, nazwanej przez okupantów Gotenhafen, głównie żołnierze niemieckiej floty wojennej i stoczniowcy. W konsekwencji kościół pw. NMP Królowej Polski już 14 września 1939 r. stał się świątynią protestancką. Na prośbę pastora niemieckiego obraz Matki Bożej Pocieszenia pozostał jednak na swoim miejscu. W tej tragicznej sytuacji Maryja, czczona w swoim obrazie, stała się nadzieją i pomocą dla nielicznych Polaków, którzy pozostali w Gdyni. Chociaż kościół został przekazany ewangelikom, nikt nie zabraniał katolikom wstępu do świątyni i modlenia się przed Madonną.
Po wojennej zawierusze nowa fala kultu maryjnego odrodziła się w gdyńskiej parafii. Przed obrazem Mater Consolationis stawali w szczególności rodzice z dziećmi, dziękując Maryi za pomoc otrzymaną w czasie okupacji. Wielu zanosiło błagania za zaginionymi lub zmarłymi krewnymi. Liczni, zaniepokojonych nową sytuacją społeczno-polityczną, modlili się za Ojczyznę i jej przyszłe losy.
Istotnie, przez długie lata systemu komunistycznego przed obrazem Matki Bożej Pocieszenia odprawiano „Msze Święte za Ojczyznę”, zwłaszcza w ważne dla historii narodu dni, często z udziałem licznie zgromadzonych rzesz wiernych. W szczególności gdynianie modlili się przed swoją Madonną w trudnym czasie grudnia 1970 r., podczas strajków spowodowanych nagłym wzrostem cen żywności i innych towarów, które w samej Gdyni spowodowały śmierć 18 osób. Ciało jednego z nich, młodego Janka Wiśniewskiego, demonstranci nieśli na drzwiach przechodzące tuż przed kościołem i czczonym obrazem.
W tym trudnym okresie kult Matki Bożej Pocieszenia rozwinął się jeszcze bardziej. Pamiętając wydarzenia z 1970 roku, niektórzy zaczęli tytułować obraz Matki Bożej z Gdyni Matką Robotników. Ponadto, z czasów pierwszej Solidarności i stanu wojennego (1981-83), pochodzi wiele wotów dziękczynnych i tablic pamiątkowych ofiarowanych Maryi przez liczne grupy i pojedynczych wiernych. Od tego czasu, aż do dziś, wierni codziennie przynoszą do kościoła swoje intencje, które odczytywane są przed czczonym wizerunkiem o godzinie 18:00. Wielu dziękuje za cudowne ocalenie życia, uzdrowienie z choroby, poczęcie dziecka, pomoc w niebezpieczeństwie, umocnienie małżeństwa, powrót do wiary, znalezienie pracy lub wyzwolenie od złego ducha. W czasie pandemii Covid-19 liczba próśb i modlitw dziękczynnych podwoiła się. Ponadto od kilku lat, w każdą sobotę, przed cudownym obrazem sprawowana jest Eucharystia w intencji pokoju na świecie oraz w intencjach Ojca Świętego. W ostatnią niedzielę maja, przed Matką Bożą, spotykają się rodzice dzieci pierwszokomunijnych. Na zakończenie roku szkolnego młodzież gdyńskich szkół dziękuje przed obrazem za otrzymane łaski.
Z biegiem lat Matka Boża Pocieszenia stała się prawdziwą opiekunką miasta Gdyni, do której wierni przychodzą ze swoimi problemami i intencjami. W kościele, przed czczonym obrazem, codziennie wiele osób adoruje Najświętszy Sakrament, przystępuje do spowiedzi św., zapala świece wotywne przed obrazem.
Nieprzypadkowo więc kościół parafialny pw. NMP Królowej Polski został wyniesiony 26 czerwca 2001 roku do rangi kolegiaty, z własną kapitułą kanoników, którzy ipso facto stali się prawdziwymi strażnikami obrazu. Decyzją Ojca Świętego z dnia 21 listopada 2018 r. kościół został podniesiony do tytułu Bazyliki Mniejszej.
Z pewnością obraz Matki Bożej Pocieszenia jest ważny nie tylko jako dzieło sztuki, ale przede wszystkim ze względu na jego siłę duchową, która ożywia wiarę Ludu Bożego. W swej artystycznej ekspresji obraz ten łączy tradycję z nowoczesnością. Również w tym sensie pozostaje on blisko związany z Gdynią, miasta nowoczesnego, ale mocno zakorzenionego w historii Polski.